poniedziałek, 8 sierpnia 2016

218/366

Pracowo zamknęłam lipiec. To, co bardzo mnie przerażało - czyli zrobienie WZ - okazało się dość łatwe i mniej czasochłonne niż zakładałam. Ale wychodzę z pracy i jestem tak zmęczona, że nie umiem się cieszyć nawet perspektywą wolnych dni. Po pracy jadę z L. do salonu barbera, w którym L. zostaje... modelem. Przyglądam się temu zamieszaniu towarzyszącemu sesji zdjęciowej. Mały salonik - mnóstwo ludzi, pasja i solidność rzemiosła aż kipi. Już nie mogę doczekać się tych zdjęć:) 
Padam o 22 z poczuciem niewyobrażalnej ulgi.

4 komentarze:

  1. A co to jest WZ ?
    Tej ! To gratulacje dla modela :))) Długo trwa taka sesja ?

    OdpowiedzUsuń
  2. WZ - wydanie zewnętrzne (towaru z magazynu). dla mnie koszmar, bo to metry bieżące, metry kwadratowe, część żelastwa mamy w kilogramach, tusze w mililitrach. a ja muszę podsumować ile metrów/kilogramów/mililitrów towaru zostało użyte w zleceniu do konkretnej faktury. zawsze robił to P. ale ponieważ jest na urlopie a nikt bardziej zorientowany nie miał czasu.

    nie, sesja nie trwała długo bo model prosto z fotela gnał do miasta B. więc usiadł, dał się ogolić/obciąć/ufryzować siadł do zrobienia zdjęć i pognał. natomiast z podkręconymi wąsikami i włosami ułożonymi w takie jakby pukle wyglądał tak surrealistycznie, że śmiało mógłby grać u braci Coen:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To czekam z niecierpliwością na zdjęcia, bo na FB zobaczyłam pana z obciętymi włosami i aż mnie zamurowało, ale doszłam do wniosku, że to nie może być L. !

    OdpowiedzUsuń
  4. nie, włos długi ale tak śmisznie uczesany - mocno puszyste włosy, z bardzo wyraźnym przedziałkiem z boku. bardzo ciekawi mnie, jak wyjdą zdjęcia. ale i tak niesamowite było obserwować z bliska, jak przygotowują modeli, jakiej precyzji wymaga cięcie. niesamowite!

    OdpowiedzUsuń