Rano na ulicach lodowisko, zmrożone szyby w samochodzie
po raz enty zmuszają do myślenia o wstawianiu auta do garażu.
Skończyłam miesiąc w br1, zrobiłam zakupy i po powrocie
do domu zasnęłam. Po przebudzeniu obejrzałam ostatni film Lumeta
marząc o lekkiej komedii :)
Na fb przeleciał mi news, że po nowym roku kolejny tom o HH. :)))
A taka foliowa mata na okna nie rozwiąże problemów z zamrożonymi szybami? U nas, tradycyjnie, śnieg który spadł rano stopniał wieczorem. Za to wiatr taki, ze konewka po ogrodzie miotalo:)
OdpowiedzUsuńMam tę matę i ona jest skuteczna jeśli chodzi o przednią szybę, w tym sensie, że nie trzeba skrobać. Ale pozostają szyby boczne i tylna. W ciągu ostatniego miesiąca spaliły się 3 bezpieczniki, a ja nie mam kiedy zostawić auta u elektryka, to tylna szyba nie ma ogrzewania. Ponadto mimo, że akumulator był sprawdzany i jest sprawny, to mam wrażenie, że po nocy na mrozie trudniej zapala... no i to takie moje samochodowe problemy :) więc niechętnie, ale po południu wstawiam auto do garażu.
OdpowiedzUsuńoj. to u Ciebie konkretna zima. u nas ledwie dwa razy musieliśmy skrobać szyby.
OdpowiedzUsuńsąsiad codziennie cały samochód przykrywa plandeką (ale on ma kabriolet więc może jakoś szybciej się wychładza?).