niedziela, 25 grudnia 2016

359.2016

24/12 - od rana spokojny dzień. Wykonaliśmy z synem nr1 tort, tzn on wszystko
             zrobił, ja tylko dekorowałam. Później zrobiłam takiego karpia, wyszedł
             świetny ! :)
             Dużo smsów z życzeniami... te ogólne życzenia na FB jakoś nie robią wrażenia,
             natomiast takie indywidualne wciąż poruszają, zwłaszcza ten od  naszego
             ukraińskiego pracownika...
             Po wigilijnej kolacji otworzyłam paczkę od eM. :) Bardzo wzruszyła mnie
             jej zawartość, a szczególnie ta biała latarenka... bardziej latarnia ! i czerwona
             świeca, a wraz z nimi zrozumiała dla mnie intencja :))) :*
             Spróbowaliśmy wszystkich trzech likierów: malibu, kukułkowego i kawowego,
             każdy inny, wszystkie rewelacyjne ! Dla mnie wygrał kukułkowy :D
             Z pudełka z piernikami wygrzebałam najpierw ciasta maślane... Och, kto czyta,
             niech zazdrości !!! :)))




2 komentarze:

  1. Od tego pracownika, którego zdążyłaś juz znienawidzić?:)))))
    Tort piękny! A jak ze smakiem?
    Wiedziałam, ze kwestie latarenki i świecy odczytasz:) tak dobrze, kiedy można prezentem zamiast słowami zakomunikować intencje, życzenia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak :) właśnie od tego :)))
    Dziękujemy :) a ze smakiem... nie zjadłabyś :) bardzo, bardzo słodki, w samym cieście jest prawie pół kg cukru i 20 dkg kakao. To kakao niby tłumi... ale jednak po prostu ciężkie.

    OdpowiedzUsuń