czwartek, 8 grudnia 2016

342/366

Dziecko przyszło ze szkoły i oznajmiło, że będzie w jasełkach grało aniołka - pani w dzienniczku napisała, że zgodnie z imieniem i po warunkach. Że jak?:) Usiłowałam dziecku wytłumaczyć zasady ortografii (na załączonym obrazu widać, jak bardzo to konieczne): wymianę "ó" na "o" i "rz" na "r". Nic, grochem o ścianę, a sprawdzian w piątek:/ 



Zmęczyło mnie to tak bardzo, że jedynym ratunkiem było wino i trzy odcinki "Lilyhammer", które wspaniale odprężają. L. zamontował w oknach nasze lampy-gwiazdy. Rozpraszam mroki grudnia, raduję tym ciepłym światłem. Zasypiając patrzę w okno i czuję się po prostu szczęśliwa.


2 komentarze:

  1. Rozczulający ten list ! Ale warto zauważyć jak G. starannie napisał ! :)) Swoim chłopakom na takie błędy tłumaczyłam, że mają pisać odwrotnie niż im się wydaje ;) No mało pedagogiczne, ale jak się okazało skuteczne.
    Pięknie wygląda ta lampa. Wczoraj widziałam coś podobnego w biedrze i jeśli to taka, to jest naprawde duża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta ortografia załamuje. Wczoraj robiłam mu dyktando. Bórak, gura, pódełko, stuł... aż oczy bolą. Ale w kolejnym zdaniu już góra i stół:/ On to chyba losowo pisze.

      Ta lampa w Ikea kosztowała... 9 pln! Akurat była promocja na nie. Ta ma 70 cm rozpiętości. Były też takie na 100 cm, kupiłam jedną ale jest tak wielka, że musiałam wziąć ją do firmy bo w domu w każdym miejscu zawadzalibyśmy o nią głową, jest po prostu ogromna. Ale świeci naprawdę pięknie:)

      Usuń