23/12 - piątek. Dostałam wędzonego pstrąga :)
Następnie od B. kosmetyczkę i kapcie, a dla dzieci rafaello.
W Tesco wpadłam na stoisko z Old Space Kilimanjaro - chwilę się wahała,
bo akurat tę wersję w sztyfcie trudno kupić... no więc kupiłam, dla D.
Po powrocie do domu dosłuchałam LP Trójki i nie włączałam telewizora.
Myłam kuchenkę przy "YOU WANT IT DARKER" Cohena i jakoś mocniej dotarło
do mnie to pożegnanie, gotowość i, że już niczego więcej nie stworzy.
Dostaliśmy te ostatnia płytę Cohena w prezencie od pracowników. Przyznaje, ze jeszcze nie włączyłam, tak mnie blokuje zmierzenie z tym, ze ona pożegnalna, ostateczna...
OdpowiedzUsuńJa nawet nie próbowałam szukać, za wcześnie na słuchanie.
OdpowiedzUsuń