więc i tym razem byłam przekonana, że to jedna z nich. K. akurat wpadła
na chwilę i z wielką radością przywitała kuriera... a tymczasem była to
wielka, świąteczna paczka dla mnie !!! od eM. !!! :)))) Dziękuję eM.
Poczułam coś jak małe, ciepłe łapki na moim karku, które ukoją i zadbają :*
Wieczorem, po pracy, br2, zakupach i wspólnym pieczeniu szarlotki na szkolną
wigilię - choć jak wiadomo ciasto z jabłkami nijak nie wpisuje się w tradycję
Bożego Narodzenia, za to znakomicie w gust I. - syn nr2 przygotował mi:
UWAGA ! kąpiel ! bo stwierdził, że widać, że jestem wykończona.
Bardzo sie ciesze, ze kurier tak szybko dotarł. Tyle słyszałam skarg na prace kurierów, ze bardzo sie bałam czy uda sie przed świetami. A tu wszystkie wysłane (czyli jedna;)) i zamówione przeze mnie paczki dotarły w ciągu 24h!
OdpowiedzUsuńA szarlotka chyba jest bardzo świąteczna. Na naszym szkolnym spotkaniu miała być ale I uznała, ze bardziej odpowiedni będzie piernik. I co? Wszyscy niepocieszeni dopytywali o szarlotkę:)))
No chyba przez ten cynamon :) Nijak nie kojarzy mi się ze świętami, ale podobno nasza "poszła" najszybciej, choć równie dobrze syn nr2 mógł tak powiedzieć, żeby sprawić mi przyjemność.
OdpowiedzUsuń