niedziela, 18 września 2016

260.2016

16/09 - napracowałam się bardzo, więc zgłaszam swoją dzielność do
           pochwały :) Przygotowałam zupę z pieczonej dyni z mlekiem
           kokosowym, łososia pod panko, cytrynowe risotto z pęczaku
           i żeberka po amerykańsku. Na deser sernik z gruszkami.
           Ciecierzyca pieczona w ziołach i ta w karmelu i miodzie...
           za dużo zachodu w stosunku do efektów.
           Goście zjawili się punktualnie, zostałam obdarowana wielką
           torbą z Home&You, w tym zestawem z serii Kitty.
           Było bardzo miło i przyjemnie, dobrze się czułam i cieszę się,
           że przyjechali, bo choć trochę poczułam się jak dawniej.

2 komentarze:

  1. jezu... no pochwała musi być! obczaiłam ten sernik. kiedy widzę, że ciasto ma składać się z czterech warstw (CZTERECH!!!), to już w połowie listy składników przerywam czytanie i ani myślę przygotowywać:)
    no właśnie. ta dynia to smaczna jest? bo jakoś zewsząd atakuje a nie mam przekonania. bo jedyne wspomnienie zupy dyniowej to z dzieciństwa ale wtedy mało co miało walor jadalności:)
    Kitty cuuuudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. O ! Dziękuję :*

    E tam, nie jest takie pracochłonne, nawet byłam zdziwiona :) z tym, że na przyszłość ZDECYDOWANIE lepiej użyć wiśniwą frużelinę, niż bawić się z tymi gruszkami, które są potwornie słodkie. Na dodatek kupiłam twarde owoce i tak średnio mi to grało.

    Zupę dyniową robiłam z tego przepisu
    http://kuchniaagaty.pl/przepisy/zupa-dyniowa-z-mlekiem-kokosowym
    dorzuciłam do niej te uprażoną w ziołach ciecierzycę i prawdę mówiąc smakowała jak delikatniejsza grochówka :D

    OdpowiedzUsuń