sobota, 24 września 2016

267.2016

23/09 - no to tak, o 16:15 zupa tom-yum i sushi grillowane (podobno
           polski wymysł). Następnie u D. tort royal i 18 balonów. W ten sposób
           o 18:15 stałam się matką wyłącznie dzieci pełnoletnich.



       

2 komentarze:

  1. sushi grillowane, o matko! oddalasz się w rejony coraz mniej dla mnie jadalne:)
    o matko! jak Tobie z tym? że takie oficjalnie dorosłe i spod kurateli? w ogóle to do pierwszego z twoich dzieci pełnoletność bardzo mi pasowała, ale pełnoletność drugiego mnie zaszokowała. już? jak to?

    OdpowiedzUsuń
  2. Grillowane sushi akurat dla Ciebie powinno być jadalne, bo tam nie ma surowych ryb :) ale rozumiem, że połączenie ryżu, ryby i wodorostów z sosem sojowym i wasabi przegryzane marynowanym imbirem jako całokształt odpada.
    Dziwnie mi... Smutno. To z kategorii tych wszystkich etapów od pójścia do przedszkola, szkoły itd kolejne "odchodzenia" dziecka. Akurat ta zmiana jest bardziej w świadomości, bo na co dzień niby nic się nie zmienia.

    OdpowiedzUsuń