23/09 - no to tak, o 16:15 zupa tom-yum i sushi grillowane (podobno
polski wymysł). Następnie u D. tort royal i 18 balonów. W ten sposób
o 18:15 stałam się matką wyłącznie dzieci pełnoletnich.
sushi grillowane, o matko! oddalasz się w rejony coraz mniej dla mnie jadalne:) o matko! jak Tobie z tym? że takie oficjalnie dorosłe i spod kurateli? w ogóle to do pierwszego z twoich dzieci pełnoletność bardzo mi pasowała, ale pełnoletność drugiego mnie zaszokowała. już? jak to?
Grillowane sushi akurat dla Ciebie powinno być jadalne, bo tam nie ma surowych ryb :) ale rozumiem, że połączenie ryżu, ryby i wodorostów z sosem sojowym i wasabi przegryzane marynowanym imbirem jako całokształt odpada. Dziwnie mi... Smutno. To z kategorii tych wszystkich etapów od pójścia do przedszkola, szkoły itd kolejne "odchodzenia" dziecka. Akurat ta zmiana jest bardziej w świadomości, bo na co dzień niby nic się nie zmienia.
sushi grillowane, o matko! oddalasz się w rejony coraz mniej dla mnie jadalne:)
OdpowiedzUsuńo matko! jak Tobie z tym? że takie oficjalnie dorosłe i spod kurateli? w ogóle to do pierwszego z twoich dzieci pełnoletność bardzo mi pasowała, ale pełnoletność drugiego mnie zaszokowała. już? jak to?
Grillowane sushi akurat dla Ciebie powinno być jadalne, bo tam nie ma surowych ryb :) ale rozumiem, że połączenie ryżu, ryby i wodorostów z sosem sojowym i wasabi przegryzane marynowanym imbirem jako całokształt odpada.
OdpowiedzUsuńDziwnie mi... Smutno. To z kategorii tych wszystkich etapów od pójścia do przedszkola, szkoły itd kolejne "odchodzenia" dziecka. Akurat ta zmiana jest bardziej w świadomości, bo na co dzień niby nic się nie zmienia.