środa, 21 września 2016

265.2016

21/09 - moja samowystarczalność mnie poraża :) rano musiałam odebrać
          samochód, więc przed 7 pojechałam na rowerze do myjni. Rower
          przypięłam do stojaka i wróciłam po syna nr2 do domu. Bosh...
          przypomina mi się powiedzenie:
          - chwalą nas !
          - kto ?
          - my was, a wy nas :)
          Niemniej, auto umyte na zewnątrz, posprzątane w środku, tapicerka
          wyprana. Od razu lepiej :) No dobra, rower wziął syn, więc chwalę swój
          zmysł organizacyjny ! Lub to efekt po-Bridget Jones 3 !

          Dziś 82 urodziny Leonarda Cohena. W Trójce z tej okazji "In my secret life",
          a ja na dziś i na zawsze... :)



          Wieczorem zrobiłam kurczaka z pęczakiem. Pyszne !

          Dotarło do mnie w formie olśnienia, że znowu czytam papierowe książki,
          i że to zajęcie wygrywa z innymi atrakcjami. A ewidentnie mój zapach
          sprawia, że jest jeszcze lepiej :)
       
     

2 komentarze:

  1. ej! Oud Oasis to mój zapach! pamiętam jak go rozpaliłam pierwszy raz, wyszłam z pokoju, wróciłam z kawą. urzekł mnie tak, że chyba chciałabym go w formie perfum. a przynajmniej mam ochotę wytarzać się nim, nasiąknąć. jest idealny i chyba ze wszystkich YC najpiękniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. taką te woski od Ciebie robią mi dobrą atmosferę :*

    OdpowiedzUsuń